Trasa początkowo przebiega tak samo jak trasa OP 210. Ich wspólny track kończy się po sklepem MICHAŁEK w Jarnołtówku, gdzie uczestnicy dłuższej trasy wspinają sie wyżej, w kierunku Biskupiej Kopy 890 m n.p.m. Poprowadzi ich tam leśna szutrowa droga. Zjazd na Pokrzywną i dalej wzdłuż Złotego Potoku, by długim szutrem wdrapać sie na Długotę 457 m n.p.m. Las Trzebiński przywita nas Wieżową Górą, Muflonem czy Górą Dębową, które mijamy po prawej stronie 😉 Parę kilometrów asfaltu pozwoli odpocząć po wcześniejszych zmaganiach na szutrach czy kamieniach. Głuszowice – sklep, który zapewne pozwoli na uzupełnienie kalorii czy „węgli”, które na pewno przydadzą się na kolejne kilkadziesiąt km szlaków. Gołąbki 485 m n.p.m., Kowarz 458 m n.p.m, Masłowiec 462 m n.p.m, liczne ruiny Pałacy, kościołów. Barania Kopa 416 m n.p.m. Słynne Branice, Pałac w Wysokiej, zabytkowy Spichlerz w Pilszczu, ich widoki ukoją ból mięśni. Tamtejsze szutry, pola i asfalt doprowadzą nas do Polskiej Cerekwi, skąd szlakiem starej kolei dojedziemy do JÓZKA – słynnego promu, który to ostatni odpływa o 22.30. Góra Św. Anny to około 250 km trasy, szybkim szutrem zjeżdżamy w kierunku Dąbrówki, by zawitać w Kamieniu Śląskim, gdzie poprowadzą nas leśne dukty. Tarnów Opolski i tamtejszy las usłany szutrem szybko pozwoli dostać się do Opola. Malowniczy Rynek, dzielnica Starego Miasta i wąskie uliczki przeniosą uczestników na nadodrzańskie wały… i tak blisko 10 km wzdłuż Odry. Narok, Karczów, Ciepielowice to kolejne miejscowości na trasie z pięknym Pałacami, których na całej trasie OP nie brakuje. Leśne trasy Borów Niemodlińskich to około 315 km. Tylko niech was nie zmyli „płaskość” terenu – tutaj podjazdów czy przygody również nie zabraknie… i tak aż do Kopic, gdzie w tym roku za zgodą właściciela Pałacu, rodziny Schafgotsch, uczestnicy obydwu tras przelecą przez sam środek posesji, która to na codzień jest niedostępna dla zwiedzających. Ostatnie 70 km to powrót w góry, to również wspólny track OP210 i OP420. Leśne dukty, polne drogi i niezliczone podjazdy po bliżej nieokreślonych szlakach 😉 Przeprawa przez zapomniane szlaki tamtych miejscowości, potoki czy drogi polne ukojone zostaną widokami, których tam nie brakuje… jeszcze „sztafeta” po wałach jeziora Paszkowsko/Kozielskiego i zawitamy na pięknym architektonicznie i historycznie rynku Paczkowa, gdzie do mety pozostaje już tylko kilkaset metrów.
ZAPRASZAMY!